Witold Stawski
śpiew, gitary, akordeon, założyciel zespołu
Od zawsze ciągnęło mnie do muzyki. Jako małe dziecko czekałem na sąsiada, który po powrocie z pracy grał na akordeonie. A potem zacząłem się uczyć w szkole muzycznej. Zaczęły się pierwsze występy: indywidualne i z orkiestrą akordeonową. W średniej szkole w czasie wakacji w moje ręce trafiła gitara. Grałem coraz więcej (nawet w trzech zespołach jednocześnie) i próbowałem śpiewać. Dołączyłem do Kapeli "Fakiry", która dała mi obycie estradowe.
Studia ekonomiczne w Łodzi to okres nowych doświadczeń… muzycznych z Peruwiańczykami i Cyganami. Pojawiło się zainteresowanie piosenką studencką i poezją śpiewaną, czego efektem są pierwsze własne piosenki. Po podjęciu pracy estrada schodzi na daleki plan jednak gitara jest ciągle pod ręką. Ciągnie mnie do "żywej" muzyki mimo, że życie zawodowe prowadzę zupełnie nieartystyczne i wykształcenie ekonomiczne każe stąpać dość twardo po ziemi. Zaczynam się bawić w organizatora imprez, w tym dużej – dla młodzieży pt. "Nocne śpiewanie", która pochłania mnie przez 11 lat. W 1999 roku z pianistą Krzyśkiem Rogalskim zaczynamy budować kameralny duet. Tragiczna śmierć Krzyśka w 2001 r. przerywa nasze muzyczne marzenia.
Pisać lubiłem już w podstawówce, ale w liceum byłem w klasie matematyczno-fizycznej. Na studiach ekonomicznych nauczyłem się, że każde słowo ma wagę. Zacząłem pisać recenzje filmowe i teksty piosenek. Dużo później pojawiły się wiersze i literackie reportaże z podróży. Prasowy debiut literacki nastąpił niespodziewanie w 1995 r. Z wydaniem pierwszego tomiku wierszy trzeba było poczekać do 2002 r. Pojawiły się nowe wiersze i nagrody w konkursach literackich. Zdarza mi się pisać również utwory satyryczne, fraszki, aforyzmy. Refleksje z podróży były wielokrotnie publikowane w prasie ogólnopolskiej i lokalnej. Cieszę się gdy do moich wierszy różni twórcy układają muzykę. Od jakiegoś czasu zacząłem łączyć tekst z fotografią tworząc wystawy.
Fotografują teraz wszyscy! Ja zaczynałem od Druha i laboratorium w łazience. Była fascynacja makrofotografią, trochę portretów, martwa natura, eksperymenty z ruchem… Po okresie szukania w fotografii przetworzonego świata, wróciłem do rejestracji tego co mnie otacza, dlatego obecnie w moich fotografiach dominują krajobrazy i ludzie. Moje wystawy nie mają szokować, ani zmuszać do nadinterpretacji.
W 2005 r. rozpoczynam nowy etap zabawy z muzyką. Zaproszenie do współpracy przyjmuje Staszek Kabziński, potem kompozytor, gitarzysta i wokalista Mirek Drożdżowski. W 2006 dołącza do grupy Ola Fidziańska. Tak powstaje grupa poetycko-muzyczna "Przeznaczenie". W 2012 skład poszerza się o Kacpra. Tworzymy utwory z własną muzyką i swoimi tekstami. Zaczynam wierzyć, że to co robię ma sens.
____________________________________________________________________________________________________________________
Witold Stawski - ekonomista, muzyk, wokalista, poeta (3 tomiki wierszy, 2 zeszyty literackie, publikacje w prasie i wyd. zb.), publicysta (refleksje z podróży w prasie i książka), fotograf (6 wystaw fotograficzno-poetyckich), podróżnik, członek zarządów kilku stowarzyszeń, autor tekstów i muzyki do piosenek.